Anna Jantar - Wielka dama tańczy sama


Macie chwilę, zerknijcie - zobaczcie sobie też to co piszą.

Czas

3m 35s w s.

Widziało już

2026937 osób zobaczyło

Ocena

2143 ocena wasza w skali 1-5

Komentarze:

do: Anna Jantar - Wielka dama tańczy sama, a macie na dole co inni piszą.
  • Ile ja bym dał by mieć 58, a nie 38 lat! By mieć wspomnienia z pięknych czasów normalnego świata, normalnych ludzi... - od Jan Kowalski
  • 86 głosów to qrwy nie ludzie.... - od Exterian85
  • Beautiful and so talented and such a tragical loss .
    What's really sad is that her husband and baby daughter were on the airport platform in Warsaw when the plane she was in landed and exploded . - od 1martuska
  • ❤ 💐 - od Nevermindd87
  • Mozecie sie ze mna niezgodzic ale od jakiegos czasu mam wrazenie ze Kasia Cichopek bardzo mo przypomina Anne Jantar.Maja w sobie ten naturalny wdziek i cieplo oraz taki sympatyczny tembr glosu! - od Kamila Sowinska
  • 36 lat - od ginger0612
  • Wielka dama tańczy sama 
    Z wielką damą igra czas 
    Na niedzielę zamówiła tort 
    Wielka dama wielki gest 
    Przyszła dola i niedola 
    Przyszedł smutek blady gość 
    Rozłożyli wachlarz pełen trosk 
    Zjedzą damie cały tort 

    Wielka dama znów tańczy sama 
    Gubi czerwony szal 
    Cztery gamy dla wielkiej damy 
    A dalej tańczy czas 
    Wielka dama smutkiem pijana 
    Połyka złote łzy 
    Wielka dama dumna i sama 
    W sukni z wilgotnej mgły 

    Na, na, na...
    Wielkiej damie na kolanie 
    Usiadł wielki czarny kot 
    Mruży ślepia liczy złote łzy 
    Dama gładzi go pod włos 
    Poszła dola i niedola 
    Poszedł smutny srebrny pan 
    Wielka dama okręciła szal 
    No i dalej dalej w tan 

    Wielka dama znów tańczy sama 
    Gubi czerwony szal 
    Cztery gamy dla wielkiej damy 
    A dalej tańczy czas 
    Wielka dama smutkiem pijana 
    Połyka złote łzy 
    Wielka dama dumna i sama 
    W sukni z wilgotnej mgły - od Konik Morski
  • ODSZEDŁ CZAS A MY MÓWIMY "CZAS" DAMA TO MY CZAS I ŁZY ,KTO BĘZDIE TYM KIM CHCE ,JAKIM LOSE JESTEM JA ITY?JAKIM PRAWEM DECYDENCIE ŚNISZ ?DLA KOGO ? JA I TY ?dAMA WCIĄŻ ŚNI? JAK TY I JA ?TY I JA TO MUZUMANIN GREK KATOLIK I INNE WYZNANIE TO JA I TY NAWIEKI. - od Tomasz Szczęśliwiec
  • aranż i podkład Budki Suflera - od Jarosław Chmielewski
  • krzyzowka glosow jantarki i eleni-abba sie chowa - od hardy
  • Ten bit, ten bass !!! - od TheGregRoxx
  • 1 Komentarz - od Sebastian Rostkowski
  • love this song - od dollilolli8
  • odpowiedż dla p,ane szu po co rozstrząsać urywki prywatnego życia ich małżeństwa oboje już nie żyją -niech spoczywają w pokoju oboje wnieśli sporo do polskiej kultury on jako poeta autor wielu przebojów a Anna jako wykonawczyni jego najpopularniejszych piosenek. - od Maria Szymańska
  • Dama nad Damami zawsze sama ,świat zasłonił łzy ,życie Damy To Jai Ty bez słów to nie ludzie Lecz Ja i Ty - od Tomasz Szczęśliwiec
  • Była silną wewnętrznie kobietą, odważną i idącą ku nowemu, w warunkach trudnych dla każdego w PRL, a do tego przecież zdradzona przez kogoś, komu - jak sądziła - może ufać. Całe szczęście jeszcze w porę się "odspawała" od pasożyta, co pewnie było dla niego nie do strawienia :). Jeszce tylko brakowało własnego dachu nad głową, ale 4 tys. dolarów i upatrzona działka obok znajomych załatwiłaby wiele.
    Ponieważ była człowiekiem o czystym sercu, opuszczona przez niemalże wszystkich, również znajomym dzisiaj brakuje odwagi, dlatego może liczyć na to, że zawsze i wszędzie będę stawał w obronie Jej postaci, prawdy o Jej życiu i tym, z czym musiała się zmagać starając się jak najwięcej skrywać, ale też dawać subtelnie do zrozumienia i zostawiać trwałe ślady, choćby w piosenkach czy wypowiedziach przed ich wykonaniem.
    Łatwo mi, bo całe życie chodzę własnymi ścieżkami, nie lubię poklepywania po plecach i należenia do grup wzajemnej adoracji wspólnie wytworzonych absurdów.
    Najzabawniejsze było gdy na jakimś kolejnym forum ślepców na FB zablokowano mnie, ale jeden z administratorów nie zorientował się, że to mnie zablokowano i obiecywał, że to odkręci, a ja na to, że mi na tym kompletnie nie zależy, że napisałem co miałem do napisania w obronie Anny Jantar, przeczytano to a teraz jest mi obojętne. To były początki orientowania się jak wielkie jest zaślepienie tych wszystkich "fanów" :)

    Całe szczęście Anna Jantar ma oddanych sobie wielbicieli Jej interpretacji piosenek i ludzi lojalnych wobec Niej, dzięki czemu nie została sama, opuszczona przez tę osobę, dla której przecież poleciała do USA, bo trzeba było jeszcze kasy na łapówki dla znachorów w Polsce, żeby ratować fatalny wzrok. Ten fatalny wzrok do tej pory taki pozostał. Prawdę o tacie myli z prawdą o mamie :)
    Jeden się znalazł w końcu, kto - stojąc nad grobem - wreszcie wypowiedział zdania stawiające kropkę nad i. Tak to jest gdy ktoś jest znajomym obojga i gdy jedno z tych dwojga jest nielojalne wobec drugiej osoby, stawiając wspólnych znajomych w niezręcznej sytuacji. A jeszcze to małe bagienko, ten sos, w którym się wszyscy kiszą.=, ten cały zestaw powiązań, który nie pozwala napisać porządnej biografii i potem coś powstałe głównie w oparciu o to co u pani Marioli Pryzwan nazywane jest "najlepszą" biografią, choć jest najgorszą (nie ZŁĄ tylko NAJGORSZĄ ze wszystkich, choć jest ich w sumie nie więcej niż trzy). To odsyłanie książek, to odmawianie zgody na film o matce (ktoś się zgłasza, zabiegał będzie o fundusze, zajmie się wszystkim). Na szczęście TRAGAP czy PERFEKT nie musiał tańczyć tak jak Jarosław K. zagra, więc można przeczytać trochę prawdy o nastrojach Pani Ani w USA.
    To nie tak, że komukolwiek chce się wchodzić z butami w prywatne życie kogoś, choć tacy ludzie muszą się z tym liczyć, że korzystają z blasków bycia osobami - powiedzmy - publicznymi, ale też musza znosić negatywne elementy tegoż. No i dochodzi lawina, jaką uruchomiło kłamanie przez 40 lat, mydlenie oczu, zaprzeczanie rzeczom znanym już 40 lat temu, gdy nie było ani "Pudelka", ani "Faktu", ani "Super Expressu", a które jedynie cytują wypowiedzi osób z otoczenia Anny jantar, nigdy złego słowa o Niej nie pisząc. Wielbiciele wokalistki z czasów gdy żyła mają dzisiaj po 55 - 75 lat, nie są szczególnie aktywni w Internecie, za to ludzie urodzeni lat temu dosłownie 15 - 30, a nawet 40, udają, że nie widzą tego o co wręcz można się przewrócić, bredzą coś w oderwaniu od rzeczywistości, żyją w oparach absurdalnych wyobrażeń własnych i podkręcają jakieś spory o coś, co do czego nie ma podstawa aby się spierać. Jarosław-manipulant myślał, że jak się położy do grobu obok zdradzanej żony, to się mu uda zakłamać na zawsze rzeczywistość, którą wygenerował, ale jest Internet, są książki, i się już nie da. W dodatku roztropnie Pani Ania postąpiła wykonując piosenki o pewnej wymowie, od 1977 do 1980, zapewniając sobie już na zawsze pewność, że do wielbicieli Jej twórczości i Jej osoby zawsze dotrze coś, co musi dać kolejnym pokoleniem wiele do myślenia, wzbudzić wątpliwości, zwłaszcza w opozycji do wcześniej stworzonych radosnych piosenek.
    Panie Jarek, kłamałeś pan do ostatnich dni, żaden związek z kobietą nie udał się panu w życiu, a podawane w mediach przyczyny rozpadu urągają inteligencji ludzi, do których pan kierowałeś te grubymi nićmi szyte bujdy. Opowiadałeś pan, że inne kobiety pana kusiły (a wiemy, żeś się pan uganiał za małolatami, nazywasz pan kobietami dziewuszki po 18 - 19 lat ?), ale jedyną wielką miłością była Anna Jantar, a Ona zapytuje w 1980 roku w USA, przed wykonaniem piosenki "Co to jest miłość?" i że ma nadzieję, że się kiedyś dowie. Strzeliła panu z plaskacza aż miło, ale dla ślepych to za mało :)

    Żal, że stało się coś, co stać się nie miało prawa, a winnych nie ukarano. Ponieważ jedną z najważniejszych zasad we Wszechświecie jest związek przyczynowo-skutkowy (takie same przyczyny wywołują takie same skutki), dlatego nie trzeba było długo czekać na "pobicie" rekordu przez LOT, ot, zaledwie 7 lat. I znowu nie było winnych w LOT :( Medale pośmiertne dla członków załogi, żałoba w mediach i na scenach, ale winnych nie było, choć żadna z tych dwu katastrof nie była wypadkiem, bo - uwaga - w lotnictwie cywilnym końca XX wieku i w XXI wieku NIE MA WYPADKÓW, są wyłącznie SKUTKI ŁAMANIA REGUŁ.
    Wypadek to mieli Żwirko i Wigura, gdy - podczas lotu do czeskiej Pragi - piorun urwał skrzydła w ich samolocie. Dzisiaj pioruny mogą ładować ile wlezie.
    Co z tego, że "ludzie radzieccy" oferowali w sprzedaży samoloty IŁ-62 bez zdublowanych najważniejszych dla lotu samolotu jego elementów, co było niezgodne z obowiązującymi na świecie regulacjami ? Nie ukrywali tego a LOT takie coś kupił. To co nie było możliwe przed 1980 stało się nagle możliwe po 1987 ? Monitorowanie pracy silników w czasie lotu i w czasie uziemienia w hangarze, każdego silnika z osobna, zdublowanie stalowych linek pozwalających na sterowanie. Przecież gdyby nie wydłużanie pracy silników bez remontu, gdyby nie latanie na trzech nie w pełni sprawnych silnikach i jednym sprawnym całkowicie, to nie dochodziłoby do kłopotów. - od Dionizy Fajerka
  • Wyśpiewała esensję własnego niepowtarzalnego życia.Kobieta i Matka , która wiedziała że żyć to wzajemność nie przypadek , ale myśli uczucia i poświęcenie samego samej w sobie - od Tomasz Szczęśliwiec
  • Kto ugości jedyną niepowtarzalną Damę Annę Jantar , kto schyli czoło za jej niepowqtarzalny dar? - od Tomasz Szczęśliwiec
  • Kobiety dzisiaj z byle kim nie tańcza... - od riker74a
  • wielka dama tanczy sama... Ale juz niedlugo... - od Amelia Czeraniuk

Źródło /
popatrzcie sobie też np. tu
brak powiązanych materiałów.